DC All-In / Absolute Batman i nie tylko

[Crowridd]

Przy okazji wydania drugiego zeszytu będzie reprint pierwszego w wersji Noir, i naprawdę kozacko to wygląda.

Tutaj natomiast Batman Kelley'a Jonesa skojarzył mi się z tym, co widziałem na niektórych kadrach Absolute w internecie. Koła motocyklu trochę jak te z okładki trzeciego druku Dragotty.

[Rado]

Heh, Jones to naprawdę miał pomysły szalone.

[Crowridd]

Pierwszy numer - 400 000 sprzedanych kopii. Inicjatywa Absolute ewidentnie się przyjęła, a ja trochę żałuję, że nie zamówiłem numeru pierwszego trochę wcześniej.

[Juby]

Nawet nie wiedziałem, że to ma być ongoing. W takim razie dobrze, że z miejsca wykreśliłem z listy "jestem zainteresowany"

Dowiedziałem się jakim "cliffhangerem" kończy się pierwszy zeszyt i cóż... To była dobra decyzja z odpuszczeniem i ode mnie 1/10 bez czytania dla tego "hitu"

Nie wiem czy to będzie na temat, ale nie znalazłem bardziej adekwatnego wątku na forum, więc napiszę tutaj - w USA rusza właśnie nowa maksiseria - Batman: Dark Patterns. Historia kryminalna tocząca się w pierwszych latach działalności Batmana (czyli coś co lubię najbardziej) wydana w 12 odcinkach - pierwszy zadebiutuję już w tę środę. Scenariusz: Dan Watters, ilustracje i okładki: Hayden Sherman. Na razie wszystko w tym temacie wygląda dla mnie super, liczę na polskie wydanie w 2026.

[Rado]

Oj tak, będzie brane, tylko czemu aż 12 zeszytów? Mam czasem wrażenie, że te historie są za długie. Dla mnie optymalne są trzy zeszyty, ale nie standardowe tylko z Black Label. Takie coś się dobrze czyta, no i na zbiorcze odpowiednio krócej też czekam.

[Crowridd]

Historie z Batmanem, które mają swoje odrębne Uniwersa są z reguły ciekawe, bo pokazują zawsze inne spojrzenie na dane postacie i jeżeli ktoś to potrafi dobrze napisać, to czapki z głów (Ziemia Jeden, Biały Rycerz). Gorzej, jak pomysłu na komiks w ogóle nie ma (ostatni tom z Murphyverse/Freeze).

Liczyłem, że Absolute to będzie "podkręcony" Biały Rycerz, tzn. tak samo wciągający i równie oryginalny, jednak z "dodatkami". Tu jednak było moim zdaniem trudniej, ponieważ Murphy pozmieniał tylko kilka rzeczy w historii o swoim Batmanie (no tę jedną nawet bardzo - wiadomo), natomiast Snyder wymyślił ją na nowo.

#1 miał wszystko, co mieć powinien - oryginalnego Batmana, ciekawe wątki i chęć sięgnięcia po kolejny zeszyt.

Na plus:

1) Wykorzystanie kostiumu Batmana w walce
2) Charakter Batmana
3) Ciekawie zapowiada się historia osób ze zdjęcia w ramce
4) Wydaje mi się, że takiego Gotham też jeszcze nie widziałem. Ewidentnie najwyższe wieże inspirowane były tymi, które dziś stawia się w Nowym Jorku
5) Pierwsze pokazanie złych charakterów - Maroni i Falcone u Romana - bardzo ciekawy sposób zaprezentowania im członków ich własnej rodziny przez Sionisa + kwestia muzyki w tle.

Na minus:

Chyba nie wyłapałem momentu, w którym

Spoiler

Alfred dowiedział się kim jest Batman

[Zamknij]

Drugi i trzeci zeszyt jeszcze przede mną. Odkładam na święta.