Aktualności:

"Batman. Łowy" od 22 stycznia.

Menu główne

The Lego Batman Movie

Zaczęty przez Rarian, 06 Luty 2017, 14:11:48

Rarian

Naprawdę ten film jeszcze nie ma swojego tematu :D? Nawet pomimo faktu, że jego score na RT jest niemalże wyższy niż wszystkich filmów z DCEU razem wziętych ;)?

Ja go co prawda jeszcze nie widziałem, bo wersja z napisami będzie w kinach w Krakowie dopiero 10tego lutego, ale chętnie poczytam opinie, bo w internetach film zbiera naprawdę rewelacyjne recenzje.

LelekPL

Ja go w ogóle w kinie nie zobaczę, bo u nas wersji oryginalnej nie będzie :(

Freak

Duża dawka śmiechu, to na pewno :) Ja się uśmiałem i polecam film :P

LelekPL

Załatwiłem seans z napisami w Olsztynie więc jednak idę ;)

Juby

#4
Polecam ci odpuścić sobie kino, bo nie warto. Recenzenci z rottentomatoes i metacritics znowu poszaleli.



Krótko - duże rozczarowanie, bo liczyłem na najlepszą animację z Batmanem w XXI wieku, a okazuje się, że Batman działał lepiej jako bohater drugoplanowy w LEGO PRZYGODZIE (która jest lepsza od tego filmu, btw.).

Na plus:
- Wszelkie smaczki dla fanów, nawiązania, te subtelne i te mniej, a jest ich naprawdę dużo, były bardzo, bardzo fajne. Podśmiechujki z mitologii Batmana też.
- Gordon w swojej krótkiej rólce niszczy! XD
- Świetny wstęp, od samych logosów wytwórni.
- Bardzo ładna animacja, tak jak i w poprzednim filmie Lego.

No i to tyle. Reszta gna niemiłosiernie. Film robi się fajny tuż po akcji otwierającej, bo łapie trochę oddechu, ale później znowu gna. Gna, gna, bawi tylko okazjonalnymi gagami i kilkoma fajnymi pomysłami (piu, piu przy strzelaniu), a między okazjonalnymi uśmiechami, bywa męczący i dłuży się, a w finale żenuje idiotycznym... Nie! Muszę powtórzyć i to wielkimi literami - IDIOTYCZNYM rozwiązaniem przy ratowaniu Gotham.

Nie sądzę abym kiedykolwiek miał ochotę do tego wrócić w całości, na pewno nie prędko. 5/10

PS Dubbing taki sobie.
PS2 A co z Zodem? Na początku jest mowa o jego uwięzieni, a później w ogóle go nie ma? :P
Juby - polski użytkownik, polska ksywa. Czytamy i odmieniamy po polsku (Jubemu, Jubego, itd.)

"Did you see BATMAN BEGINS? I don't think you can beat that."
  - Morgan Freeman

Rarian

CytatPolecam ci odpuścić obie kino, bo nie warto. Recenzenci z rottentomatoes i metacritics znowu poszaleli.
Ach, opinie na batcave ;D brakowało mi tego uroczego miejsca gdzie filmy pisane przez Goyera wynoszone są na piedestał a tak uniwersalnie chwalone perełki mieszane z błotem. Póki co cichnę, bo film zobaczę dopiero jutro w wersji z napisami, ale nie mogłem sobie darować tego komentarza, bo w ciemno obstawiałem Twą ocenę gdy tylko zobaczyłem wypowiedź w tym wątku :).

Juby

To na BatCave jakieś filmy pisane Goyera są stawiane na piedestał? o.O
Juby - polski użytkownik, polska ksywa. Czytamy i odmieniamy po polsku (Jubemu, Jubego, itd.)

"Did you see BATMAN BEGINS? I don't think you can beat that."
  - Morgan Freeman

Rarian

No tak, przeciętne Batman Begins sam wychwalasz w sygnaturce i jest tu dość powszechnie wielbione, nie? Man of Steel też bardzo chwaliłeś, chyba tylko BvS Ci nie siadło z filmów spod jego pióra. Ale zaczynamy trochę offtop :<.

Juby

Trzeci Blade jego autorstwa to dziadostwo wyłącznie do oglądania po dużej dawce alkoholu. Batman Begins to arcydzieło(!), a baboli Goyera tam żadnych nie widzę. MoS bardzo lubię, ale akurat scenariusz ma wiele problemów i pracy Goyera nie pochwalam. To, że Davidowi wyszły ze 2-3 filmy, które lubię ja i lubi Lelek, nie oznacza jeszcze żadnego stawiania na piedestale tego Pana.

Poza tym, nie rozumiem po co zabierasz głos, skoro nie widziałeś Lego Batmana i nie możesz odnieść się do mojej opinii?
Juby - polski użytkownik, polska ksywa. Czytamy i odmieniamy po polsku (Jubemu, Jubego, itd.)

"Did you see BATMAN BEGINS? I don't think you can beat that."
  - Morgan Freeman

LelekPL

Ja nie rozumiem ani gnojenia, ani wychwalania Goyera. Tego pierwszego bardziej, bo z tym drugim pierwszy raz spotykam si? teraz :P Nikt, nigdy wcze?niej na tym forum nie wypowiedzia? ?adnych komplementów w jego kierunku, nawet je?li zas?u?y?. Co do gnojenia, to owszem zrobi? jedn? z najwi?kszych kaszan - Blade'a Trinity. Ale je?li chodzi o inne filmy to ma przeplatane sukcesy z pora?kami, ale chyba z wi?kszo?ci? sukcesów - Mroczne Miasto, Blade I i II, Batman Begins, ?wietny segment do Gotham Knight ("W ciemno?ciach") to wszystko  BARDZO DOBRE produkcje. Man of Steel i Wykona? Wyrok to równie? ca?kiem niez?e filmy. Za BvS go specjalnie nie wini? bardziej od takiego Terrio. Ma te? inne kaszany z tego co widz? na filmwebie, ale naprawd? nie rozumiem czemu niektórzy internauci traktuj? go jak dotyk ?mierci? Mo?e mi kto? to wyt?umaczy na PW. Zabi? czyj?? babke?
Tyle je?li chodzi o ten off-topic.

Je?li chodzi o LEGO Batmana to z tego co widz? nie widzia?e? filmu w oryginale, Juby? Mo?e jest zabawniejszy po angielsku i st?d te recenzje. Cho? te? mam swoje w?tpliwo?ci co do tych wysokich ocen. Trailery by?y strasznie nie?mieszne, a pierwszy LEGO Movie te? na to cierpia?. Humor pokroju "everything is awesome" do mnie niestety nie trafia. Powtarzanie, ?e co? jest "awesome", wcale  tego czego? takim nie czyni. Tak samo jak ??czenie ze sob? ca?kowicie przypadkowych rzeczy. "Jaszczurowate cyborg-samuraje z przysz?o?ci" nie s? "awesome" tylko dlatego, ?e s? dziwne :P

Rarian

CytatMo?e jest zabawniejszy po angielsku i st?d te recenzje. Cho? te? mam swoje w?tpliwo?ci co do tych wysokich ocen. Trailery by?y strasznie nie?mieszne, a pierwszy LEGO Movie te? na to cierpia?. Humor pokroju "everything is awesome" do mnie niestety nie trafia. Powtarzanie, ?e co? jest "awesome", wcale  tego czego? takim nie czyni. Tak samo jak ??czenie ze sob? ca?kowicie przypadkowych rzeczy. "Jaszczurowate cyborg-samuraje z przysz?o?ci" nie s? "awesome" tylko dlatego, ?e s? dziwne
Ok, to ju? wiem chyba w czym problem i z czego wynika ró?nica zda?. Dla mnie Lego Movie to bodaj najlepszy film kinowy z Batmanem od czasów Maks of the Phantasm, a to w?a?nie przez unikalny, pe?en absurdu humor gdzie wymieszano nijak do siebie niepasuj?ce estetyki i powsta?o co? tak unikalnego, bezpretensjonalnie zabawnego i uroczego, ?e nie mog?em od tego filmu oderwa? wzroku (bycie fanem Lego od dziecka równie? tu pomog?o).

Je?eli kto? jest fanem absurdu per se, bardziej ni? przy komediach Sandlera bawi? si? przy Monty Pythonach, zaczytywa? si? w Pratchetcie albo Mro?ku a stylistycznie jest fanem tak "odjechanych filmów" jak wczesne Kubricki albo filmy Wesa Andersona to w Lego Movie odnajdzie miks tego wszystkiego podlany sosem pastiszu i parodii, które wydaj? si? martwymi gatunkami. Nie przecz?, ?e to jednak do?? specyficzny rodzaj humoru (wspomniane jaszczurowate cyborg-samuraje z przysz?o?ci) i nie ka?demu przypadnie on do gustu. Je?li w Lego Batman te? jest obecny (tam afaik mamy wi?kszy nacisk na i?cie "mel brooksow?" parodi?) to obstawiam, ?e ja b?d? w siódmym niebie, bo na samych trailerach u?mia?em si? bardziej ni? na dowolnej kinowej komedii ostatniego ?wier?wiecza.

CytatNikt, nigdy wcze?niej na tym forum nie wypowiedzia? ?adnych komplementów w jego kierunku, nawet je?li zas?u?y?. Co do gnojenia, to owszem zrobi? jedn? z najwi?kszych kaszan - Blade'a Trinity. Ale je?li chodzi o inne filmy to ma przeplatane sukcesy z pora?kami, ale chyba z wi?kszo?ci? sukcesów - Mroczne Miasto, Blade I i II, Batman Begins, ?wietny segment do Gotham Knight ("W ciemno?ciach") to wszystko  BARDZO DOBRE produkcje.
Naprawd? nie chc? wchodzi? w dyskusj? na Goyerze, ale jego problem polega na braku szacunku do materia?u ?ród?owego. Ten go?? zdaje si? z pasj? nienawidzi? komiksów, ich estetyki i odrealnienia i wszystko przerabia na filmy sensacyjne, które z mitologizmem trykociarzy maj? tyle wspólnego co byle James Bond. I za to go nie znosz?.

LelekPL

#11
Ależ nieznośny post. Niech no tylko podsumuję. Jeśli nie lubię LEGO Movie to według Ciebie to znak, że wolę filmy z Adamem Sandlerem od Wesa Andersona? Od razu próbujesz umniejszyć komuś jakimś nielogicznym porównaniem. Co ma LEGO Movie do Kubricka albo Andersona? :P

Nie ma nic złego, ani "specyficznego" w parodii. Kilka komedii Mela Brooksa jest niesamowicie śmiesznych/dobrych. O Leslie Nielsenie nawet nie wspomnę. Ale one mają dobre żarty, dobry timing. LEGO Movie bardziej mi przypomina parodie typu Epic Movie czy Date Movie. Czyli miszmasz mało śmiesznych żartów z odniesieniami tylko po to, aby były odniesieniami.

A Monty Python jest przereklamowany. Nawet osoby, które go "uwielbiają" się nie śmieją gdy go oglądają. A potem mi mówią, że je trzeba doceniać, a nie się śmiać :P Jak dla mnie to jedna z tych komedii, które "trzeba lubić", bo jeśli nie lubisz to "się nie znasz". Sorry, ja widziałem, na mnie nie działa... ("Życie Briana" było dość zabawne. "Sens życia" to ogólnie dobry film, ale za to mało śmieszny.)

EDIT Jeśli chodzi o Goyera to wyraźnie pisałem o PW.

Rarian

Właśnie wróciłem z seansu (napisy). W recenzjach nie ma krzty przesady; rewelacyjny film, przezabawny i wypełniony ogromnym szacunkiem i miłością do materiału źródłowego a także wszechobecnym absurdem, który pokochałem w Lego Movie (ach ten climax <3). Dodatkowy plusik za to, że WRESZCIE w kinie sprawnie pokazano Batrodzinę (ostatnio mieliśmy taką próbę w B&R, jak wiemy - średnio udaną).

9/10 i prawdopodobnie miano najlepszego filmu z Nietoperzem od czasów TDK. Co do recenzji to mógłby tutaj coś nasmarować, ale po co, wystarczy poczytać to co wszyscy piszą o tym filmie by wiedzieć, że mamy do czynienia z prawdziwą perełką. A jeśli ktoś chce jednak pełnoprawnej recenzji to zachęcam do przeczytania tej pana Muszyńskiego z filmwebu, bo mogę się pod nią podpisać rękami i nogami.

Q

Jest zabawny, odniesień jest tak wiele, aż ciężko czasami wszystko dostrzec. Kilka momentów naprawdę kapitalnych, a początkowe komentarze Batmana rewelacyjne. Chociaż jest naprawdę dobrze, to jednak nie udało się w pełni wykorzystać magii LEGO znanej z "The LEGO Movie", więc jako spin-off "The LEGO Movie" wypada gorzej.

What was the point of all those push-ups if you can't even lift a bloody log?

Si vis pacem, para bellum (If you want peace, prepare for war)

Rarian

Tu się akurat zgodzę, Lego Movie stawiam ciutkę wyżej, bo jednak było większym powiewem świeżości i większym zaskoczeniem (no i miało fenomenalny twist nadający filmowi głębi). Niemniej pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz i cieszę się, że Lego Batman poszedł trochę w inną stronę, bo tutaj mamy do czynienia bardziej z pastiszem niż z koherentną historią drogi przez multiwersum. Tak czy siak obydwa filmy są fenomenalne i obok takich perełek jak Moana czy Zootopia wpisują się w tezę o bardzo dobrej kondycji kina animowanego w ostatnich latach.