Nasza Wlasna Animacja

[Jon]

Wlasna animacja, czyli marzenie kazdej osoby zainteresowanej Mrocznym Rycerzem.

Oto i koncepcja, którą dedykuje Mel- osobie mającej nie tylko chec, ale i umiejetności pozwalające na  przekucie naszych wspólnych marze? w rzeczywistośc.

W przeciwie?stwie do poprzedników (taak, slawetne "opowiadania o Batmanie"), celem tego wątku jest stworzenie fabuly i concept artu naszego wspólnego, autorskiego fan-filmu.

Jeśli macie jakieś ciekawe pomysly- zapraszam do zabawy.
Burze mózgów czas zacząc!

[Mel]

Jon nie zartuje...Podpisuje sie pod tym
I oczywiście jutro postaram sie nadeslac kilka projektów postaci...Oczywiście czekam na wasze propozycje co do wyglądu..
Opisujcie, rysujcie...ANYTHING!

[Jon]

Twoje zyczenie jest dla mnie rozkazem...

Mój pomysl wygląda tak:

- startujemy ze stanu faktycznego zaprezentowanego w ko?cówce "Hush Returns".

Motorem akcji jest Joker,  odbywający samotną podróz  w przeszlośc, opetany ządzą odnalezienia zabójców swojej zony...

Mgla szale?stwa unosi sie z nad jego umyslu, zamiast inwestowac w dobrą zabawe dzieki pomocy Riddlera (to w retrospekcjach) odkrywa, ze awaria bojlera niebyla wcale przypadkiem. Oto pojawia sie nowa koncepcja- to nie jeden zly dzie? doprowadza do roztrzaskania jego psychiki, nie okrutny zart rzeczywistości.. a konkretny czlowiek. Osoba z krwi i kości do której mozna dotrzec, którą mozna spotkac i sprawic, aby zaplacila...
Mr J odwraca sie od zmarnowanych lat, wyrusza w swoją ostatnią szale?czą podróz. Celem jest... zemsta, zemsta za zmarnowane zycie: swoje, ukochanej zony, dziecka... i tysiecy ofiar roześmianego szale?stwa. Rusza wiec w mroczne miasto na poszukiwania, znacząc swoją droge cialami wszystkich tych, którzy staną mu na drodze.

Dzieki nachodzącym go wizjom przeszlości przypomina sobie zycie ,,przed", a tesknota i desperacja, dlugo skrywana pod maską szale?stwa samotnośc sprawiają, ze jest jeszcze bardziej bezwzgledny niz kiedykolwiek. Moze uda mu sie wreszcie sko?czyc ten koszmar..? Czy śmierc winnych jest w stanie ukoic ból, na nowo scalic roztrzaskane sumienie, zwrócic spokój...

Przeciwko niemu stają zarówno dawni wrogowie.. przerazony rosnącą liczbą cial Batman oraz prowadzący wlasne śledztwo, powoli zauwazający metode w tym szale?stwie Dent, jak i  jedyna osoba na świecie, która dla zachowania status quo gotowa jest oddac zycie.
Harley Quinn. Ta, która kocha szale?stwo i upaja sie wywolanym przez kochanka koszmarem stoi na skraju zaglady. Zrobi wiec wszystko, aby uratowac swoją milośc –jedyne co jej pozostalo, czemu poświecila cale swoje zycie.

[Chibi]

wow... (nic innego nie przychodzi mi do glowy)

[Grim Knight]

Hm. Hm. Hm.

Drogi Jonie.

Masz świetne, lekkie pióro. Potrafisz umiejetnie budowac napiecie sugestywnymi opisami. Masz nawet ciekawe pomysly i ciekawe rozwiązania fabularne w zanadrzu.

Jednak.

Pamietaj, to ma byc animacja. Niezbyt dlugi film, raczej statyczny, jako ze Mel nie jest chi?czykiem tyrającym 18 godzin na dobe za miche ryzu.  I chociaz pomysl jest świetny, na pewno wart rozpatrzenia jako material na komiks- niestety. Jako animacja sie nie sprawdzi.

Nie zmienia to jednak faktu, ze ujawniając swe umiejetności, bardzo urosleś w moich oczach.

[Jon]

Konstruktywna krytyka zawsze w cenie.

- szkoda, ze Mel jest tylko jedna... 

Z resztą nie musi to byc pelnometrazowe
- nawet trailer oparty na tej fabule moze byc ciekawy.

[Grim Knight]

To nie krytyka. To po prostu chlodna kalkulacja. O twoim pomyśle wyrazilem sie w samych superlatywach.

[Jon]

Grim, naprawde nic ci nie zarzucam 
- po prostu silą przyzwyczajenia wychodzi zlośliwie.

Z tego co wiem ty takze masz w zanadrzu świetny pomysl na scenariusz,
wiec przelam sie, i zaprezentuj go szerszemu audytorium.

Zareczam, ze warto.

[Grim Knight]

Swego czasu (pamietasz, Mel?) planowalem napisac scenariusz do komiksu o Jokerze. Coś w stylu "Joker: Year One". Nigdy nie lubilem prób wnikania w przeszlośc czlowieka, który stal sie Jokerem. Nie interesowalo mnie to, czy byl komikiem, gangsterem, biedakiem, bogaczem, sprzedawcą materacy. Zauwazylem, ze pomija sie zbyt czesto okres pomiedzy wypadkiem w zakladach Axis, a jego pierwszym pojawieniem sie na scenie przestepczego światka Gotham. Co sie z nim dzialo? Jak narodzil sie Smilex? Czy tylko ten jeden zly dzie? uczynil z niego psychopatycznego morderce? Jak wybral swoje imie? Jak sie odrodzil?

Próbując odpowiedziec na te pytania, opowiedzialem jego historie. To, jak musial kraśc, by przezyc, jak zabunkrowal sie w opuszczonych zakladach przemyslowych, jak zamordowal swoją pierwszą ofiare w zyciu (byl to bezdomny, szukający schronienia. Joker podtrul go gazem rozweselającym, znalezionym w fabryce, i zatlukl metalowym pretem. Nastepnie przebral jego zwloki w garnitur Red Hooda, aby upozorowac wlasną śmierc. Cialo wrzucil do rzeki.) Staralem sie odpowiedziec na pytanie, jak musial walczyc z bialymi plamami w pamieci i ile bezsennych nocy poświecil, poddając sie narastającej chorobie psychicznej. To, jak wykorzystal starego zabawkarza, aby stworzyl dla niego bro?. To, jak uwiezil w fabryce kilkunastu ludzi, by testowac na nich stworzony przez Melvina Reipana środek. (Joker porwal Melvina, wmawiając biednemu idiocie, iz jest jego kuzynem). To, jak kompletowal swój strój, jak stworzyl wizerunek morderczego blazna. To, jak obwieścil światu, kim jest. (Po odkryciu cial policja znalazla w ustach kilku karty do gry, od dwójki po asa. Zwloki kobiety o najpiekniejszym i najszerszym uśmiechu byly pozbawione owej "wkladki". Na pozostalych trupach, poza śladami gwaltów, widoczne byly takze naciecia tepym narzedziem. Gazety ochrzcily morderce "Wesolkiem". Nastepnego dnia redaktor, który wymyślil ów pseudonim, zostal znaleziony straszliwie skatowany w swoim domu, z wbitą w brzuch pozytywką z klaunem. Patolodzy odkryli, ze w zolądku kobiety o najszerszym uśmiechu znajduje sie metalowe pudelko. Tam spoczywala zabrana pierwszej ofierze szale?ca, bezdomnemu, karta- Joker. Pozostale ciala, ulozone zgodnie z wartością kart w ustach, okazaly sie ukladanką. Naciecia po ulozeniu zwlok stworzyly wizerunek uśmiechnietego blazna o  twarzy Jokera. Gotham wiedzialo juz, jak nazywac swój najgorszy koszmar.)

[Mihcim]

Ja umiem dobrze malowac (zdaniem rowiesnikow) wiec jak chcecie moge zawsze wam cos namalowac

[Mel]

Mile widziane są designy postaci! Jesli masz jakiś pomysl co do ich wyglądu to zapodaj

[Mihcim]

To ja moze zaczne malowac swoja ulubiona postac Jokera

[MJ]

To i ja spróbuje sami ocenicie który lepszy ;].
Posted on: 18 Czerwiec  2008, 17:52:49
 Niezbyt sie wysililem, taka szkolna robota ale mozna z tego jakieś coś zrobic 3 Batki i 3 Joker'y:http://pl.tinypic.com/view.php?pic=6sglys&s=3. Pó?niej podrzuce coś olówkiem.
Posted on: 18 Czerwiec  2008, 18:16:22
 http://pl.tinypic.com/view.php?pic=6sglys&s=3

[Jon]

MJ, próbka dobra, chociaz niestety prowizoryczna.
Nastepnym razem spróbuj porządnie, bo zapowiada sie ciekawie.

- no i dolączam sie do ogólu w oczekiwaniu na tak popularną twórczośc Mihcim'a   

[Super Robin]

Moze zrobimy animacje o tym ze Thomas Wayne wstanie z grobu i stanie Zlym Czlowiekiem-Nietoperzem i jego slugami w zabiciu Batmana bedą zloczy?czy w Gotham.