Aktualności:

"Batman. Łowy" od 22 stycznia.

Menu główne

Recenzja

Zaczęty przez jakura, 27 Lipiec 2012, 07:42:53

DrLangstrom

EDIT: Vincent mnie uprzedzi?. Ale i tak to wrzuc?, bo si? rozpisa?em.

CytatProblem w tym, ?e te wszystkie postawy mieszka?ców Gotham o których piszesz to szczegó?y, tylko szczegó?y, mi brakuje reakcji ca?ego Gotham, które po prostu zamyka si? w swoich czterech ?cianach.

Film jest takim medium, w którym ka?da ze scen, nawet taka któr? uznajesz, b??dnie, za niewa?ny detal, ma znaczenie. To nie jest reality show albo zapis z kamer ochrony budki z piwem. Wszystko co widzisz na ekranie ma znaczenie dla historii. Reakcja ca?ego Gotham? Nie rozumiem co masz na my?li. Mo?e mieli poustawia? d?wigi tak, ?eby Batman móg? dotrze? do Tego Z?ego? Moment, to ju? gdzie? by?o. Mieszka?cy Gotham mieli swoj? scen? na stadionie. Re?yser pokazuje ich reakcje kilka razy. Poza tym wspomniana przeze mnie sytuacja z rodzin? Foleya, która widzi p?on?cy symbol Batmana na mo?cie. Adresatem tej wiadomo?ci by?o ca?e miasto. Gdyby pokazali zamiast jednej rodziny (Foley) 10 to wtedy mia?by? swoj? "reakcj? ca?ego Gotham"? Poza tym zapominasz, ?e nie wszyscy byli tacy szlachetni i walczyli w obronie miasta. Jak powiedzia? Joker "kiedy stawk? b?dzie ich ?ycie, ci cywilizowani ludzie po?r? si? nawzajem" - dok?adnie tak by?o - vide scena z maszeruj?c? przez Gotham grup? oburzonych (która by?a w trailerze). Gotham zamykaj?ce si? w czterech ?cianach - przypomn? rozmow? Gordona z Blakiem po or?dziu prezydenta: "-Co to znaczy? -?e jeste?my sami". Gotham nie zamkn??o si? w czterech ?cianach, to Bane odci?? miasto od ?wiata, a ludziom zaszczepi? w g?owie (podczas mowy na stadionie) ?eby sami nie wychylali nosa to mo?e ujd? z ?yciem. Ca?kiem przekonywuj?ca motywacja.

CytatCo do ognia: Joker zaserwowa? nam eskalacj?, s?dzi?em, ?e Bane posunie si? o krok dalej i ?e zaserwuje nam istne piek?o na ziemia, armagedon dla Gotham 9 w ko?cu to Liga Cieni chcia?a zniszczy? Gotham ju? w BB ), a on wi?zi policjantów, rozwala stadion i niszczy mosty i ... na tym koniec, wszyscy si? rozchodz? do domów, nie ma paniki, nie ma chaosu, nic

Bane posun?? si? o krok dalej - w po?owie swojego filmu osi?gn?? to czego Jokerowi nie uda?o si? osi?gn?? przez ca?y. Joker grozi? ?e wysadzi jeden most, jedn? bark? i wysadzi? szpital. Bane grozi? ?e rozwali ca?e miasto bomb? atomow?, zniszczy? wszystkie mosty (poza jednym), wysadzi? stadion, wiele dróg. Poza tym pokona? Batmana w bezpo?rednim pojedynku, a na koniec, gdyby nie deus ex machina w postaci Seliny, odstrzeli?by mu ?eb shotgunem. Je?li to nie jest eskalacja, to nie wiem co wg Ciebie ni? jest. Armagedon? Nie ma chyba nic bardziej ostatecznego ni? bomba atomowa. Nie, czekaj, mo?e by tak inwazja kosmitów, którzy zniewol? lud ziemski bo maj? zbroje i dziwne pistolety? To te? gdzie? by?o.

Cytat"chcemy zniszczy? Gotham, ale robimy wszystko, aby Batman mia? szans? na powstrzymanie nas" i ja si? z tym zgadzam, Bane nie z?ama? ani Batmana, ani Gotham ( zreszt?, wlek? on rannego cz?owieka na koniec ?wiata aby go wrzuci? do wi?zienia / studni, czy Bruce wytrzyma?by tak? podró?? ), Bane przej?? tylko w?adz? nad Gotham a jego mieszka?cy maj? to w nosie, w nosie maj? fakt, ?e Batman nie by? jednak zabójc?, lecz wzi?? na siebie winy Denta, nic ich to nie obchodzi ...

Dywagacje czy prze?y?by tak? podró? s? ja?owe, bo odwo?uj? si? do kryterium realizmu filmów Nolana, które nie ma ?adnego znaczenia. To nie jest film dokumentalny albo praca naukowa na temat prawdopodobie?stwa wyst?powania sieroty przebranej za nietoperza w przyrodzie, tylko film sensacyjny. Twój argument jest irrelewantny, nawet je?li nie zdajesz sobie z tego sprawy. Dla historii ma znaczenie tylko to, ?e prze?y? podró?. Koniec, kropka. Mieszka?cy maj? w nosie, ?e Bane przej?? miasto. Maj? w dupie to ?e zgin? od wybuchu bomby atomowej. Tylko ?e ulice pustoszej? bo wszyscy boj? si? wychyli?, widz?c takie obrazki w telewizji jak - wysadzone mosty, wisielcy, zniszczone miasto i rozwalony stadion. Btw. burmistrz te? zgin??. Nic tylko si? organizowa? i walczy?, licz?c na to ?e ten kto ma zapalnik nie zareaguje na to pospolite ruszenie. Ludzi te? nic nie obchodzi, ?e Batman mia? zabi? Denta, tylko ?e Bane robi z tego or?? w walce z elit?, a szef policji zamiast ?ciga? znanego terroryst? woli z?apa? Batmana i wysy?a za nim wszystkich ludzi.

Dalej opisujesz swoj? dziecinn? wizj? filmu. Nie spe?ni?a si? ona, bo jest po prostu g?upia. My?lisz ?e masz wi?kszy talent do pisania ?wietnych historii ni? kto? kto stworzy? Memento i Incepcj?? W takim razie powodzenia. Ciekaw jestem jak w Twoim zako?czeniu trylogii widzowie mieliby si? przekona?, ?e ci wypuszczeni przez Bane'a przest?pcy to PRAWDZIWI mordercy i psychopaci. Mo?e to tacy hipsterzy-terrory?ci, po rajbankach ich poznacie? Albo Bane powinien wydawa? certyfikaty, jakie? prawa ostrej jazdy?

Teraz lekcja czytania ze zrozumieniem;

Cytat: red foxMogli, wszak kr?cili swój film w czasie, gdy niezadowoleni okupowali Wall Street, wi?c aluzje do obecnej sytuacji spo?ecznej i gospodarczej USA nie by?a efektem jasnowidzenia Nolana.

A teraz przeczytaj uwa?nie co napisa?em post wy?ej, tylko tym razem w ca?o?ci, a nie cytuj?c tylko to, co pasuje do Twojej pogmatwanej wizji:

CytatTe niepokoje s? tylko t?em wydarze? filmu o BATMANIE. Gdyby re?yser chcia? kreowa? si? na proroka naszych czasów móg? z powodzeniem skorzysta? z sytuacji i uwieczni? okupacj? Wall Street (t? rzeczywist?) - kiedy kr?ci? zdj?cia fina?owej sceny kilka przecznic dalej ludzie protestowali przeciwko 1% - i wykorzysta? j? w filmie. Nie zrobi? tego.

Je?li nadal nie rozumiesz, to masz problem. Naprostuj? Twoje my?li - wg Ciebie Nolan najpierw napisa? super zajbisty epicki scenariusz, ale podczas zdj?? w Nowym Jorku, nagle zda? sobie spraw?, ?e trwa okupacja Wall Street. Pomy?la? - kurde, dobre to, co z tego ?e nakr?ci?em ju? po?ow? filmu w oparciu o mój zajebisty epicki scenariusz? Lepiej by? na czasie. Przepisz? wszystko tak, ?eby wygl?da?o na alegori? naszych czasów. Ale nie u?yj? scen które mog? nagra? na Wall Street z tymi hipsterami, bo... nie. I tak powsta? Chocapic.

Stwierdzenie, ?e ?mier? Ledgera pokrzy?owa?a plany Nolanowi jest takim truizmem, jak to, ?e s?o?ce wstaje na wschodzie. Oczywi?cie ?e pokrzy?owa?a, dlatego Nolan odci?? si? od Jokera w drugim filmie (tak?e z powodu, nazywanego EMPATI? dla rodziny zmar?ego - nie chcia? robi? kaski na czyjej? ?mierci) i stworzy? zupe?nie now? histori?, która zamyka wszystkie w?tki z poprzednich filmów.

Scenariusz nie ma ?adnych dziur. Mielizn? intelektualn? i niedorzeczno?ci? s? jedynie Twoje posty w tym temacie. Nie potrafisz nawet jasno wyrazi? tego co my?lisz, ci?gle u?ywaj?c dupochronów w postaci cytatów recenzji innych ludzi. Wszystkie wady filmu widzisz jak na d?oni, tylko nie potrafisz poprze? ich rzeczowymi argumentami.

CytatJeszcze odno?nie fina?u i Batmana: mog? zrozumie?, ze Bruce móg? mie? dosy? bycia Batmanem ( cho? budzi to u mnie u?miech, gdy? Bruce wi?cej czasu sp?dzi? graj?c rol? cierpiennika i u?alaj?c si? nad sob? - ostatnie 8 lat ) ale z drugiej strony, gdyby Uratowa? Gotham i prze?y?, pozostaj?c jego obro?c? to obali?by dogmat Denta, ?e " albo umierasz jako bohater, albo giniesz jako ?otr " ( czy jako? tak 0, cho? w sumie Bruce go obali? ale wie o tym tylko garstka, bo mieszka?cy Gotham, owszem, czcz? go jako bohatera, ale jako bohatera zmar?ego.

Bruce chcia? przesta? by? Batmanem ju? w TDK, mo?e Ci to umkn??o, nie dziwi? si?. Ludzie Gotham czcz? Batmana jako bohatera, ale je?li ogl?da?e? poprzednie filmy, to mo?e pami?tasz kwesti? Bruce'a o tym, ?e je?li stanie si? symbolem b?dzie trwa? wiecznie (scena w samolocie, gdy Wayne wraca do Gotham). Otó? Batman jest symbolem, jest nie?miertelny, nie mo?na go zabi?, ka?dy mo?e zosta? Batmanem. Taki jest wyd?wi?k TDKR. Nie dziwi? si? ?e nie zrozumia?e?.

CytatKwestia Robina 9 na którego Blake mi po prostu nie pasuje, a co dopiero na nowego Batmana ... ) to mo?e by?bym z niej zadowolony, gdyby na ko?cu okaza?o si?, ?e nazywa si? Dick Grayson, a nie " Robin ".

Kreacji Robina w tym filmie nie masz najmniejszych szans zrozumie?.





red fox

CytatMówisz to tak, jakby zamieszki na gie?dzie, wysadzenie masy budynków, mostów, stadionu wraz z zawodnikami i burmistrzem nie by?o piek?em. Do tego publiczne kr?cenie karku Pavenowi, odpalenie bomby atomowej, uwolnienie wi??niów. Masz racj?, Joker namiesza? bardziej.

Problem w tym, ?e te dzia?ania Bane'a NIE ROBI? na mnie ?adnego wra?enia, sorry, Joker budzi? prawdziwy lek, czu? by?o jego szale?stwo, ?e jest nieprzewidywalny, ze nie wiadomo do czego, jak daleko si? posunie - niestety, Bane jest przy nim nijaki, przejmuje miasto i sobie w nim siedzi, jakby czeka? na gacka a gdy ten wraca Bane jest wielce zdziwiony - niby czym, skoro go nie zabi? gdy mia? okazje?.

Cytat
Poka? mi scen?, w której mieszka?cy maj? "w nosie"

Nie poka?e Ci, bo scen z mieszka?cami Gotham jest tyle, co kot nap?aka?, zero emocji ( dla mnie ).

CytatNa si??? Bez pomys?u? Bez polotu? Czy my ogl?dali?my ten sam film?
Joker by? tylko spin-offem. Odr?bn? histori? pomi?dzy BB a TDKR. G?ówna ni? fabularna to Bruce Wayne i jego powi?zania z Lig? Cieni, wi?c LOGICZNE i ZROZUMIA?E jest, ?e w zwie?czeniu trylogii zaj?to si? domykaniem tych bardzo wa?nych dla historii Batmana w?tków i stworzono pomost, który pi?knie wszystko po??czy? w czasie. BB <-> TDKR. TDK by?o odr?bn? histori? o wa?nym wydarzeniu w Gotham, które te? wp?yn??o na Batmana, ale nie mia?o NIC wspólnego z osi? fabu?y trylogii - Lig? Cieni.

Có?, dla mnie to w?a?nie TDKR wygl?da jak odr?bna historia, cho? ??czy si? z BB - lecz, rzeczywi?cie, po namy?le wygl?da to troch? tak, jakby TDK w ogóle nie by?o, nie do?? ?e nawi?za? jest niewiele ( rocznica ?mierci Denta i wspomnienie o Rachel ) to film bardzo przypomina BB, tyle ?e jest od niego s?abszy.

CytatNie nazywa si? Dick Grayson, bo to NIE JEST Dick Grayson. To jest posta? hybrydowa, spe?niaj?ca w fabule zadanie, które wyznaczy? mu Nolan - ma by? nast?pc? Batmana. Nazywa si? "Robin", ?eby ludzie mniej zaznajomieni z Batmanem wiedzieli o co chodzi.

No tak, tylko ?e dla mnie jest to robione na si??, sorry ...

Cytat
Bane posun?? si? o krok dalej - w po?owie swojego filmu osi?gn?? to czego Jokerowi nie uda?o si? osi?gn?? przez ca?y. Joker grozi? ?e wysadzi jeden most, jedn? bark? i wysadzi? szpital. Bane grozi? ?e rozwali ca?e miasto bomb? atomow?, zniszczy? wszystkie mosty (poza jednym), wysadzi? stadion, wiele dróg.

Tak, tyle ?e na mieszka?cach Gotham nie zrobi?o to wi?kszego wra?enia, gro?by Jokera by?y o wiele bardziej namacalne i z?owieszcze, ni? dzia?ania Bane'a.

CytatMieszka?cy maj? w nosie, ?e Bane przej?? miasto. Maj? w dupie to ?e zgin? od wybuchu bomby atomowej. Tylko ?e ulice pustoszej? bo wszyscy boj? si? wychyli?, widz?c takie obrazki w telewizji jak - wysadzone mosty, wisielcy, zniszczone miasto i rozwalony stadion. Btw. burmistrz te? zgin??. Nic tylko si? organizowa? i walczy?, licz?c na to ?e ten kto ma zapalnik nie zareaguje na to pospolite ruszenie.

Nie o to mi chodzi?o, chodzi?o mi raczej o to, ?eby pokazano jak Bane i jego ludzie wprowadzaj? terror i przemoc do Gotham, jak bior? jego mieszka?ców w karby, bo wysadzenie stadionu to jednak troch? za ma?o - a ci robi Bane?, przejmuje miasto i czeka, na kogo?, na Batmana?, przecie? go " z?ama? " i pokona?.

Cytat
Dalej opisujesz swoj? dziecinn? wizj? filmu. Nie spe?ni?a si? ona, bo jest po prostu g?upia.

No tak, bo scenariusz tego filmu to arcydzie?o bez wad ... zw?aszcza, ?e pe?en jest absurdów, luk, nie?cis?o?ci i zwyk?ych g?upot - tutaj troch? z?o?liwa wyliczanka:

http://film.org.pl/a/artykul/50-prawd-objawionych-przez-mroczny-rycerz-powstaje-11821/

W sumie to nie chce mi si? odpowiada? na wszystkie posty ... piszesz, ?e scenariusz nie ma ?adnych luk ... có?, gratuluj? Ci samopoczucia
ludzie, ogarnijcie si? troch? ... ja te? jestem fanem Batmana ale to nie znaczy, ?e ?ykn? wszystko tylko dlatego, ?e to Batman Nolana - to nie jest z?y film, ale te? ?adne z niego arcydzie?o, ot, solidne rzemios?o i tyle, ale nawet warsztat i realizatorska sprawno?? nie zmieni? faktu, ze jest to najs?absza cz??? " Batmanowej " trylogii i najs?abszy film Nolana od czasu BB.

I na zako?czenie, ten cytat ?wietnie oddaje klimat chwili:

CytatKiedy masz do dyspozycji efekty specjalne, potrafisz robi? wspania?e zdj?cia i masz niezwykle uzdolnionego kompozytora mo?esz zrobi? film pe?en g?upot, nonsensów i luk, który i tak urzeknie 90% widowni.

Altair

Vinc, czyli nie tylko ja płakałem na zakończeniu TDKR? ;) Łzy same napłynęły do oczu. ;)

Post Merge: 01 Sierpień  2012, 22:06:15

Wiecie co? Może i jest jak mówicie, że TDKR to najgorsza czeęść trylogii, nie wien. Wiem tylko, że na żadnym innym Batmanie się tak cholernie nie wzruszyłem na koniec, to akurat jest istotne...


Rarian

CytatMoże i jest jak mówicie, że TDKR to najgorsza czeęść trylogii, nie wien.
Czemu liczba mnoga :D? Większość mówi, że to druga z kolei, albo wręcz najlepsza część :P.

DrLangstrom

Liczyłem że merytorycznie odniesiesz się do moich postów, ale jak wcześniej najpierw zasłaniasz się cudzymi spostrzeżeniami, a potem stwierdzasz, że Ci się nie chce.

Some men just want to see the world burn.

Altair

Cytat: Rarian w 01 Sierpień  2012, 22:52:25
Czemu liczba mnoga :D? Większość mówi, że to druga z kolei, albo wręcz najlepsza część :P.
Ś.P. Rocklee i Red Fox to juz liczba mnoga. ;) Poza tym chodzi mi o masę hejterów na internecie. Rzygać się już chce.

red fox

Cytat: DrLangstrom w 01 Sierpień  2012, 23:09:40
Liczyłem że merytorycznie odniesiesz się do moich postów, ale jak wcześniej najpierw zasłaniasz się cudzymi spostrzeżeniami, a potem stwierdzasz, że Ci się nie chce.

Some men just want to see the world burn.

A Czytałeś w ogóle mój post?, gdyż do części się odniosłem ale w trakcie pisania posta uznałem, że nie ma co odpisywać punkt po punkcie, bo to do niczego nie prowadzi, Wy i tak wiecie swoje a osoby rozczarowane filmem uważacie za hejterów i trolii, a w takim przypadku konwersacja jest chyba zbyteczna, więc po prostu zazdroszczę Wam tych różowych okularów, bo ja nie potrafię przez nie patrzeć - na BB byłem dwa razy w kinie i czekałem na DVD, podobnie z TDK, w przypadku TDKR nie mam ochoty na ponowny seans a co dopiero na zakup BD ...

LelekPL

#67
Sam nie wiem czemu o to ciągle się kłócicie skoro jak widzę główna kość niezgody to
"- ten film nie ma emocji
- wcale, że nie, bo ma".
Nikt tutaj nikogo nie przekona, bo o ile dobrze pamiętam, emocje to osobiste odczucie. Nie wiem po co oczekiwać "merytorycznych" wypowiedzi na temat emocji... Ja rozumiem, że komuś się film mógł nie podobać, albo że mógł być mocno zawiedziony, ale też rozumiem, że ktoś mógł być wielce zadowolony. Sam jestem gdzieś pomiędzy. Ale takie, no cóż, już kłótnie i wyzywanie się jakimiś młodzieżowo-internetowymi slangami, które bazują tylko na wyolbrzymianiu problemów i różnic (troll, hater, zombie) są niepotrzebne, nużące i zaśmiecające forum. Po prostu ludzie różnie podchodzą do filmów... ja np. abso-kur***-lutnie nie rozumiem czemu ktoś ogląda film, żeby doszukiwać się jak najwięcej "prawd objawionych" (co za przyjemność z oglądania przez to jest?), no ale najwidoczniej ludzie chcą żeby filmy fabularne były dokumentalnymi, a o zdjęciach, muzyce, efektach specjalnych czy grze aktorskiej piszą tak jakby były tylko mało ważną częścią filmowego rzemiosła (służy do przykrywania "faktów" :P ). No ale trudno, takie prawo tych ludzi. Inni natomiast potrafią wybaczać wszelkie błędy filmowi scenariuszowe i montażowe pod wpływem emocji, które na nich wywarł, i tak też można podchodzić do filmów, nie jesteśmy w końcu zawodowymi krytykami, którzy wręcz muszą wypisywać błędy, tylko widzami, którzy oceniają na zasadzie czy się podobało czy nie. Nie ma sensu dalej się kłócić o coś co będzie miało tylko jeden, niezmienny skutek na końcu - podział. Ja np. przedyskutowałem z paroma użytkownikami nasze różnice i od razu doszedłem do wniosku, że to co ich tak zawiodło mnie osobiście praktycznie nie obchodzi podczas oglądania filmów i skończyliśmy dyskusję wiedząc, że będziemy mieli po prostu inne zdanie na ten temat.

Leon Kennedy

Cytata ci robi Bane?, przejmuje miasto i czeka, na kogo?, na Batmana?, przecież go " złamał " i pokonał.

A co miał iść przejmować kolejne miasta, a potem cały świat? Czeka, aż bomba będzie gotowa i wysadzi całe miasto. Potem miał zamiar zabić Gacka, ale że on mu plany pozmieniał :)

red fox

Cytat: Leon Kennedy w 02 Sierpień  2012, 10:51:06
A co mia? i?? przejmowa? kolejne miasta, a potem ca?y ?wiat? Czeka, a? bomba b?dzie gotowa i wysadzi ca?e miasto. Potem mia? zamiar zabi? Gacka, ale ?e on mu plany pozmienia? :)

Nie, skoro tak bardzo chcia? zniszczy? Gotham to powinien d??y? do tego celu podobnie jak Rash w pierwszej cz??ci ale On / Bane / zadowoli? si? tylko jego przej?ciem, dlatego te? " terror ' Bame'a nie wywar? na mnie takiego wra?enia, jak terror Ligi Cieni w BB i Jokera w TDKR, po prostu, czego? tu brakuje.

Leon Kennedy

Dobre, czyli mia?. np. wywlec wszystkich mieszka?ców i w centralnym miejscu miasta urz?dzi? rze?... W BB ten terror uda?o si? wprowadzi? tylko w Narrows ( tak si? to pisze? ). Joker chcia? pokaza? swój punkt widzenia i skala jego dzia?a? by?a mniejsza. Za? Bane'owi g?ównie chodzi?o o zniszczenie miasta i do tego by?y potrzebna bomba neutronowa ( jak wiesz nie by?o mo?liwo?ci, aby wybuch?a dzie? po przej?ciu miasta ), a nie atomowa jak kto? tutaj pisa?. Po raz ostatni dodam, ?e ja czu?em emocje, napi?cie i nie potrzebowa?em do tego rozhisteryzowanych mieszka?ców Gotham biegaj?cy po ulicach szukaj?c drogi ucieczki, bo co innego mogliby zrobi?, skoro Bane sprawnie ich zastraszy?, zosta?y resztki policji, a rz?d umy? r?ce.

Rafalinda

#71
Właśnie.
Proszę sobie wyobrazić, że w promieniu kilku kilometrów po zrzuceniu bomby giną wszyscy ludzie, zwierzęta i rośliny, a budynki czy samochody zostają nienaruszone. Po wybuchu takiej bomby nie ma fali uderzeniowe,j ani AMP, zostają tylko cienie na ścianie. Tzn, fala uderzeniowa jest, ale zaledwie o sile i mocy 15% zwykłej bomby atomowej, o takim samym ładunku. Bomby różnią się tym, że generalnie życie zostaje unicestwione, ale światło nadal się pali a maszyny pracują. Takie pociski konstruuje się po to by np. wykurzyć wroga ze schronów, albo zabijać załogi czołgów, ale nie niszczyć infrastruktury i maszynerii. Samo promieniowanie przenikliwe.

BTW:
Tak na mój gust, Batman nie powinien jednak przeżyć tego wybuchu, był za blisko źródła...no chyba że wyskoczył dość wcześnie i zanurkował dostatecznie głęboko, wtedy ciśnienie nieco by powstrzymało promieniowanie, a woda rozproszyłaby promienie...*domysły*

jakura

Obejrzałem 2 raz i chyba pokuszę się o podniesienie oceny o jakieś 0,5 pkt. Film trzymał mnie w sali równie mocno co za pierwszym razem, Bane nadal rozsiewał aurę ostatecznego sku***syństwa i ogólnie wszystko odczułem jakby bardziej. Parę płycizn jest, czegoś nadal brakuje, tym niemniej poziom bardzo zbliżony do TDK.
Powiedzieli mi, że nie da się tego zrobić. Odpowiedziałem maniakalnym śmiechem.

franek

Cytat: jakura w 27 Lipiec  2012, 07:42:53

Post Merge: 27 Lipiec  2012, 21:56:24

Była Selina... Ależ ona miała tyłek! Mozna było się gapić całą noc. Do tego przebiegła była z niej kotka.

True Story Bro :D


Show Must Go On!!!

Patryk02099x

Byłem na filmie drugi raz i zaraz zniknęło uczucie niedosytu, które pojawiło się 2-3 dni po pierwszym seansie. Teraz wiem, że to naprawdę solidny obraz i nie byłbym w stanie wybrać swojej ulubionej części, przynajmniej bez dłuższego zastanowienia się nad tym.