Wasze bat-kolekcje

[OokamiG]

Witamy, fajna kolekcja.

[Juby]

No to i ja wrzucam batmanowe nabytki z ostatnich miesięcy.



Wciąż poluję na stracone przed laty dwie kasety VHS, tymczasem w antykwariacie, w którym jakiś czas temu brałem Batmana i Supermana oraz SubZero mieli jeszcze taką z TASem - zaproponowano mi spoko rabat, więc i ją postawiłem na półce.



TDKR w wydaniu 2DVD od brata (kupił zaraz po premierze, ale potem kupił pakiet Nolana na Blu-ray, więc Batmany na DVD już mu nie były potrzebne - uznałem, że przyjmę ostatnią część u siebie ze względu na inne kadrowanie: stały aspect-ratio). Do tego za kilka złotych dokupiłem Forevera w wydaniu 1DVD - do kompletu filmów 1989-1997 w tym wydaniu brakuje mi już tylko B&R, ale niełatwo go dostać (chcę pasujące do reszty wznowienie z 2005 z polską okładką, a wszędzie sprzedawany jest w opakowaniu typu snapper, lub w zwykłym pudełku, ale z amerykańską okładką i tylko czarną naklejką polskiego Warner Home Video z tyłu).




Cztery tomy kolekcji Hachette (dwa wyżej bardzo fajne, Batgirl taka sobie - być może sprzedam, albo wymienię na coś innego - a z lekturą najnowszego poczekam aż skończę Ziemię Niczyją) oraz dwie cegły od Egmontu.
Przyznam, że nie wiem czy rekomenduję upgrade Długiego Halloween - troszkę większy format nie robi na mnie wrażenia (zresztą jestem fanem klasycznych 17x26 cm - w takim formacie najlepiej czyta mi się komiksy), a główny dodatek, czyli Special #1 z 2021 będzie otwierał The Last Halloween. Tak więc, jeśli jeszcze nie mieliście tego klasyka - polecam brać DC Deluxa. Jeśli jednak mieliście poprzednie wydania - niekoniecznie (nie wiem czy swojego nie oddam gdy po polsku wyjdzie The Last Halloween).
Zdecydowałem się też na Śmierć Supermana (w albumie gościnnie pojawiają się Batman i Robin). Jestem w połowie i na razie bywa różnie, szczególnie że nie znam połowy występujących tu postaci i ich historii, więc nie wszystko kumam. Jeśli całość mi nie podejdzie, najwyżej odpuszczę kolejne tomy (na szczęście nie ma numerku na grzbiecie).

[Crowridd]

Kieruję się tym, że nie płacić - nawet jeśli komiksu nie ma rynku - więcej niż cena okładkowa.

No i chciałbym jeszcze uzupełnieć Batmana od Snydera, czyli 6 i 10 tom regularnej serii oraz dwa pierwsze tomy "Wiecznego Batmana". Co prawda każde z nich pojawia się czasem na rynku wtórnym, ale poza drugim tomem "Wiecznego Batmana" są to ceny dosyć spore.

Hej, miło poznać. Kupowanie i szukanie nowych komiksów z Batmanem to bardzo fajne ale też kosztowane uzależnienie ; )

Ciężko Ci będzie uzupełnić run Snydera nie płacąc więcej, niż cena okładkowa. Tomy, których Ci brakuje w ostatnich dwóch/trzech latach chyba tylko 2x były do kupienia w cenach poniżej 80 zł.

Ja Snydera zbierałem jakieś 3 lata i ostatecznie udało mi się kupić po polsku w bardzo dobrych cenach 8 tomów. Pozostałe 2 uzupełniłem amerykańskimi wydaniami na miękko - ostatnio chodziły po około 30 zł.
Z tego co widzę teraz za dwa losowe tomy, których nie ma na rynku prywatni sprzedawcy chcą więcej, niż za omnibus z tej serii. Inna sprawa, że te ogłoszenia wiszą miesiącami, jak nie dłużej.

[elesshar]

@Crowridd, tak, zdaję sobie sprawę, że będą ciężary z uzupełnieniem tego runu, ale nie spieszę się. Jak się nie trafi, to faktycznie zrobię, jak piszesz, że kupię angielskie wydania. Zwłaszcza że ich cena jest o wiele przystępniejsza. Chociaż kułoby to trochę w moje poczucie estetyki haha.

A zgodnie z poprzednim wpisem wrzucam resztę kolekcji



Z tego, co widać na nim, to myślę oczywiście skompletować "Ziemię Niczyją", tytuły od Loeba i Sale'a, uniwersum "Białego Rycerza" oraz mangę, bo ta bardzo mi podeszła. "Detective Comics" Tomasiego chyba pójdzie na sprzedaż, bo więcej tam nawalanki niż czegoś ciekawego i wciągającego o Mrocznym Rycerzu. Run Tyniona czeka na rozpoczęcie czytania i ewentualną decyzję, czy kupować dalej, czy jednak nie. Ach, no i oczywiście muszę dokupić trylogię Nolana w 4K, żeby mieć już komplet filmowy.

PS I dałbym wiele, żeby Egmont wydał "The Riddler: Year One". Chociaż skoro do tej pory tego nie zrobili, to pewnie będzie trzeba kupić oryginał.

[Crowridd]

Widzę, że zbieranie idzie Ci dobrze. Tych mang nie czytałem - odkładam na potem.

Run Tomasiego za pierwszym razem mi w ogóle nie podszedł, natomiast za drugim już bardzo - aż sam się zdziwiłem.
Tynion na odwrót - za pierwszym razem było "wow", a po dwóch latach już zachwyt był mniejszy. Niektóre Batmany potrzebują u mnie czasu. Może u Ciebie będzie podobnie.

A wracając do Snydera - lepiej kupować tak, jak mówisz - bez ciśnienia. Byleby mieć włączone powiadomienia nowych aukcji.

[Juby]

Ach, no i oczywiście muszę dokupić trylogię Nolana w 4K, żeby mieć już komplet filmowy.

Nie wiem czy już widziałeś Batmany Burtona w 4K (lub z płyty zapasowej Blu-ray), ale je polecam w starszych wydaniach. UHD miały mocno zmienioną kolorystykę (bardzo inwazyjnie, szczególnie przy Returns), pierwszy film nie miał oryginalnej ścieżki audio, a ich wersje blu-ray to średniej jakości konwersja z HDR do SDR przez którą w ciemnych partiach widać mniej szczegółów niż w poprzednich płytach. Z kolei Batmany Schumachera w tym co masz wyglądają perfekcyjnie, lepiej niż kiedykolwiek

PS I dałbym wiele, żeby Egmont wydał "The Riddler: Year One". Chociaż skoro do tej pory tego nie zrobili, to pewnie będzie trzeba kupić oryginał.

Mam to samo. Czytałem go na komputerze gdy wychodziły pojedyncze zeszyty, ale przez długie przerwy (i moją niechęć do czytania komiksów z monitora) nigdy go nie skończyłem. Szkoda, bo bardzo mi się podobał. Na ogół uważam, że film powinien się bronić jako samodzielne dzieło i nie chcę, aby jakiś komiks, czy powieść dopowiadały mi coś, co w samym filmie wydawało mi się niedopracowane, ale w tym wypadku komiksowy prequel naprawdę pomaga Batmanowi Matta Reevesa, sprawia że jesteśmy w stanie zrozumieć chory sposób myślenia Nashtona i łatwiej zaakceptować niektóre jego decyzje / dziwne reakcje.
Szkoda, że Egmont całkowicie olewa komiksy "okołofilmowe". Nie wydano u nas w DC Deluxe komiksowej adaptacji filmu Tima Burtona na jej 30-lecie, nie wydają też kontynuacji tych filmów, czyli miniserii BATMAN'89 i jej sequela, a teraz nie wydali i nie zanosi się, aby wydali tego Riddlera. Do tej pory jedyne komiksy po angielsku jakie kupiłem to właśnie adaptacje filmowe (1989~Deluxe oraz Batman Begins Nolana) i być może będzie trzeba zrobić kolejny wyjątek.

A kolekcja super. Jak już będziesz po przeprowadzce i całość będzie w jednym miejscu na pewno będzie robiła super wrażenie.

[Juby]

Z ostatnich dwóch miesięcy:


Superman 1/95 z plakatem (żałuję, że nie trafił mi się taki pięćdziesiąty numer Batmana).
Po zakupie Batman & Superman 12/97 mam już cały rocznik 1997, a co za tym idzie komplet 1990-1997 (bez trzech wydań specjalnych).
Z 1998 brakuje mi jeszcze ośmiu zeszytów - powyższy 3/98 trafił mi się z oderwaną okładką, wczoraj postanowiłem ją trochę podkleić, przypomniało mi się wtedy że to samo mam z 11/94 a gdy go wyjmowałem okazało się, że z tyłu koszulki ochronnej zostało trochę kleju po cenie, przez co dokleił się on do 12/94, którego z kolei w koszulce ochronnej nie trzymałem (skończyły mi się) i zerwałem sobie trochę frontu To ta biała plamka przy tytule w lewym dolnym rogu:



Poza nadrobionymi Semicami, Nocturna z empiku (moja opinia jest na forum), zaległy tom kolekcji z allegro (jestem po pierwszym rozdziale i na razie bardzo mi się podoba) no i najnowsza Ziemia Niczyja, której lektura jeszcze przede mną.

[MJ]

Sztos kolekcja, ja również mocno nadganiam Tm semic, bo ich ceny z czasem są coraz większe, ale udało mi się ostatnio wyrwać 5/97 i 6/93 po 15 zł w idealnym stanie. Dziś przyszła mi Przysięga zza grobu, niestety z oderwaną okładką, też muszę pobawić się w klejenie. Ogólnie brakuje mi jeszcze 11 zeszytów do pełnej kolekcji i jeśli liczyć adaptacje filmowe to 4 wydań specjalnych.

[Juby]

Mi brakuje trzech Wydań Specjalnych (Sąd nad Gotham, Venom i Miecz Azraela) oraz numerów 4/98 i 6-12/98 (+ Lobo/Batman z 2001) = 12 Semiców. Ceny robią się straszne, m.in. dlatego tak długo mi się schodzi z uzbieraniem kompletu. Żałuję, że nie spiąłem się wcześniej i kilkukrotnie nie wykorzystałem okazji, bo mógłbym być teraz o wiele bliżej końca, ale powtarzam sobie: "na spokojnie, jak nie w tym, to w przyszłym roku się uda"

[MJ]

Heh mam dokładnie tak samo, było trzeba brać jak chodziły całe paczki np po 300 zł i parę razy tak zrobiłem, co pozwala zaoszczędzić na zeszytach, które rzadziej pojawiają się na allegro. Podejrzewam że jak skończę zbieranie Tm semic to zacznę szukać niektórych zeszytów w lepszym stanie, nie każdy kolekcjoner przechowuje je jak należy, zresztą ja sam będąc dużo młodszy nie miałem pojęcia jak bardzo są delikatne i trzymałem je luzem, dopiero teraz zaczynam pakować je w koszulki itp. Na przestrzeni przyszłego roku podejrzewam że skompletuje wszystko co wydano w Polsce z Batmanowych komiksów no może oprócz tych typowo kierowanych do dzieci, bo taka lektura mnie nie interesuje, zastanawiam się również czy warto brać adaptacje filmowe, bo po co czytać coś co można obejrzeć, ale może kupię je dla kompletności kolekcji. Btw. za jakiś czas proponuję zrobić sondę na to który rocznik TM Semic był najlepszy 

[Juby]

Jak najbardziej warto brać wszystkie adaptacje filmowe, ponieważ: a) powstawały na bazie scenariusza, więc nie są przeniesieniem jeden do jednego samych filmów (zawierają sceny wycięte, alternatywne, inny układ wydarzeń, bo filmy często były przepisywane w trakcie zdjęć); b) pod pewnymi względami są lepsze od kinowych odpowiedników.

W kwestii odpuszczania - gdy na początku 2020 postanowiłem, że chcę nadrobić stare Semici z Batmanem mogłem wziąć Sąd nad Gotham w antykwariacie za 25 zł w stanie bdb+ (może nawet utargowałbym taniej), ale odpuściłem, bo uznałem że pewnie kupię to w DC Deluxe (do czego nie doszło ). Teraz dostać ten komiks w takim stanie to niekiedy trzycyfrowa kwota To samo z Lobo/Batman, zalegał w tym samym antykwariacie chyba też za 25 zł (stan igła), ale zwlekałem i po kilku miesiącach już go nie było, a teraz trzeba zapłacić za niego dwa razy więcej. Odpuściłem też sporo aukcji na serię B&S z rocznika 1998, zostawiając to na sam koniec, a teraz pojedyncze numery w dobrym stanie potrafią być wystawiane za 60-200 zł! Szaleństwo przez które to moje nadrabianie idzie jak <cenzura> w deszcz.

Ja się godzę na nienajlepszy stan tych komiksów, bo zdaję sobie sprawę, że powstawały na takim, a nie innym papierze i mają po blisko 30 lat. Dokupiłem tylko te, które miałem od dzieciństwa, więc były w naprawdę opłakanym stanie (czytałem je dziesiątki razy i niezbyt o nie dbałem, jednemu nawet pociąłem okładkę). Jeśli miałbym któreś dokupić to pewnie wspomniany 1/95 (dla plakatu), a poza nim mam może z 5-6 numerów, których stan pozostawia sporo do życzenia. Ale nie będę ich już ponownie szukał w sieci, jak kiedyś wpadną mi w oko w lepszym stanie w jakimś sklepie komiksowym/antykwariacie to nie będę się wahał, jeśli nie to trudno, cieszę się z tych, które mam

[MJ]

Lobo akurat mam, bo plus minus w tamtym czasie kiedy był wydawany zaczynałem swoją kolekcję, a że na rynku nie było tego za wiele to brałem prawie wszystko.
Ogólnie jeśli szukasz czegoś konkretnego zeszytu w dobrym stanie to zauważyłem że trzeba być na bieżąco, bo wszystkie sensowne oferty i gratki typu właśnie 15 zł za 5/97 historia "Maski" (świetna btw) rozchodzą się w kilka dni od pojawienia, np był "Szczurołap" w całkiem niezłym stanie również za 15zł, ale odpuściłem bo mam już ten zeszyt może w nieco gorszym stanie lub zbliżonym, teraz jak o tym pomyśle to powinienem go kupić i wystawić za 100zł więcej, bo te rzadkie egzemplarze właśnie po tyle chodzą. Najbardziej chora kwota jaką widziałem to 996 zł za 12/91 "Dusza Bestii" (na szczęście kupiłem zbiorczą paczkę te rocznika za 300zł).

Czy plakat w 1/95 jest taki jak okładka?
Bo jeśli tak to przyznam że jedna z lepszych Bollanda.
Btw. wiem że to nie to samo, ale zawsze możesz wydrukować w drukarni taki plakat.

[Johnny Napalm]

Ostatni dobry okres względem podaży do popytu starych TM-Semików, to chyba był 2019. Teraz one i w Centrum Komiksu zasadniczo podrożały. No, ale ja mam tam od lat zniżkę 

Czy plakat w 1/95 jest taki jak okładka?
Bo jeśli tak to przyznam że jedna z lepszych Bollanda.
Btw. wiem że to nie to samo, ale zawsze możesz wydrukować w drukarni taki plakat.

To nie jest plakat z tej okładki. Niestety  , też żałuję, bo byłby mega! To jest ilustracja Joe'go Quesady, narysowany razem z Kevinem Nowlanem – razem zrobili zajebistego Batmana: Miecz Azraela. Niby fajne, ale Quesadę stać na więcej niż to, co jest na plakacie

[Juby]

Tutaj zdjęcie tego plakatu: