Czy chcielibyście byc batmanem lub jakimś innym superbohaterem? Piszcie. Jakie mieliście pomysly, co jak zaplanowaliscie.
Ja praktycznie wychowalem sie na bajkach o superbohaterach wiec od najmlodszych lat chcialem byc batmanem, spidermanem itp.
Wymyślalem sobie jakąś ksywke, jaki bede mial kostium baze itp. Z wiekiem zmądrzalem i wyszedlem z zalozenia "miec super moc". Bo przeciez jest to niemozliwe. Jednak tak sie zastanawiając wszystko mozna zastapic wynalazkami naukowymi i technicznymi. Zawsze lubialem batmana i teraz go lubie nawet jeszcze bardziej. Batamn jest bohaterem bez mocy opierającym sie na swoich gadzetach sprycie i sile fizycznej. Wiele powodze? w misjach osiągnąl dzieki swojej inteligencji. Co bardzo pobudza do myślenia. Piszcie. Moze byc to fajny temat. Pozyjemy zobaczymy. :) :) :) :) :)
Hmmm ja jako mlody dzieciaczek myślalem jak to byloby fajnie byc Batmanem :P oczywiście wtedy nie myślalem skąd biorą sie gadzety, kostium, wszystko Bruce mial na miejscu :P A nawet teraz czasami myśle czy w dzisiejszym świecie byloby mozliwe zeby ktoś byl Batmanem, podejrzewam ze wyglądaloby to podobnie jak w Batman Begins. Ale z drugiej strony przy dzisiejszej technice i przebiegowi informacji myśle ze szybko zdemaskowanoby takiego delikwenta. Gdyby do tego doszedl batmobil to odrazu media odgadlyby tozsamośc "Mrocznego Rycerza" no i zeznania bandziorów których "Bats" zlapal i powiedzieliby ze jest to czlowiek w przebraniu nietoperza. Ewentualnie taki "Gacek" musialby miec o wiele bardziej demoniczne przebranie i nie przypominac czlowieka i byc nie uchwytnym no ale wtedy to bylby bardziej "El Chupacabra" niz Batman ;)
Jak wyliczyl Forbes bycie Batmanem to koszt okolo 3 milionów. Nie zgodze sie, ze posiadanie nadnaturalnych zdolności jest niemozliwe. Podobno uzywamy zaledwie 10% mózgu wiec moze w tych nieodkrytych 90% znajdują sie jakieś "moce".
Tez kiedyś marzylem zeby nalozyc kominiarke i wyjśc na lowy, ale jakie mialbym szanse przeciwko czterem wielkim typkom?
Jezeli w dzisiejszych czasach wyksztalcil by sie jakiś super-bohater zapewne zostalby wykupiony przez rząd.
Cytat: Mr.G w 04 Luty 2008, 15:35:16
jakie mialbym szanse przeciwko czterem wielkim typkom?
http://www.bron.pl/ :)
Oczywiście mając tyle kasy co Bruce, ostra amunicja jak najbardziej wchodzi w gre ;) Tylko wtedy po jednym wypadzie mamy na glowie policje z calego kraju i kilka powaznych zarzutów. Chociaz tak czy siak ją mamy ;) Ten artykul z Batcave o byciu Batmanem jest taki sobie, bo przeciez co to za problem dla miliardera zrobic sobie dopakowany kombinezon Batmana o podobnych wlasnościach jak w filmie? Ja bym se zrobil ;)
Mr.G masz racje slyszalem o tym ze wykorzystujemy 1/10 mózgu. Slyszalem ze są ludzie którzy przenoszą rzeczy oczami lub lewitują. Ale czy to prawda?
Posted on: 04 Luty 2008, 16:50:33
Szukalem róznych rzezcy z wyposarzenia batmana (gadzety, kombinezony itp.)
Znalazlem to:
(http://www.goods.pl/images/products/839.jpg)
Mozna je kupic na tej stronie:
http://www.goods.pl/
a link do tego produktu to:
http://www.goods.pl/product/description/839/
Panowie zeby byc Batmanem w dzisiejszych czasach wcale nie trzeba miec az tylu pieniedzy wystarczy zrobic poządną maske peleryne i pas. Reszta jest do wykonania nauczyc sie sztuk walki chociazby karate. A reszta stroju moze byc wykonana z normalnej tkaniny tak jak to bylo w TAS czy TNBA jeśli sie dobrze walczy to to wystarczy . Tylko najgorszy by byl bathak niewiadomo z czego zrobic a Batmobilem moze byc przerobiony opel tigra bedzie wtedy wyglądal jak ten z TNBA.
1.Karate ta?? Zapraszam na chociaz jeden mecz a zmienisz zdanie ze na 1 kolesia wystarczy karate.(I potem sie nie dziwcie ze na "szafy" mówie "Monstery" :P)
2.Nie wiem jak ty ale ja nigdy ni uciekalem Oplem Tigrą przed palkarzami i uwierz mi na slowo ze prubowac nie bede :P
3.Pozatym jakbyś uciekal policji i widzieli by ze masz batrang mieli by prawo strzelic, a material raczej przepuści kule :P
4.Jakby Cie chwycili a masz np.35lat i biegasz w masce batmana to masz dozywocie w rybniku:P (dom wariatów)
1.Opel Tiger musial by byc opancerzony i miec jakiś tuning na moc.
2 Lina najlepiej jak by byla z hakiem lub magnetyczna wraz z wyrzutnią( coś musi wystrzeliwac te haki).
3 Jakieś bomby z gazem tez by sie przydaly.
4 Zamiast karate ninjutsu.
5 Peleryna do szybowania (base jumping).
6 Kostium z jakiegoś wlókna kuloodpornego (wystarczy kamizelka kuloodporna, a reszta zwykly material).
7 No maska tez by mogla byc kuloodporna (przeciez jak dostanie gacek kulke w leb to nie przezyje).
8 Batarangi - oczywiście ( moze jeszcze jakiś maly komputer, paralizator, gaz lzawiący, i GPS mozna podlozyc go naszemu wrogowi i go śledzimy).
9 Pas z kieszonkami wystarczy.
10 Spryt i zwinnośc.
11 Pasowaloby miec troche zaskórniaków (naprawde niewiele, sam nie jestem bogaty).
12 No i jaskinia, ja proponuje, ale to dla tych którzy bedą budowac dom, wybudowac sobie pod ziemia piwnice z doprowadzonym prądem itp. i z drzwiami zeby móc wyjechac i oczywiście winda zeby wracac do domu na góre (oczywiście winda ukryta).
13 Jezeli ktoś mieszka w domu i nie ma zamiaru go budowac to wystarczy wziąśc jakiś pokój ukryc go np. za szafą no i masz prowizorke batcave, a raczej batroom.
14 Albo wynając hangar.
15 Z tym alter ego bogacza nie trzeba, bo jak ktoś zobaczy, ze mamy tyle kasy i zobaczy Batmana to od razu sobie o nas pomyśli, a chociazby nie to zobaczą, ze niektóre rzeczy są dosyc drogie, wiec kto ma w mieście kase na wyrzuceniu jak nie bogacz?
Posted on: 06 Luty 2008, 08:58:52
Wracając do aut, to ja proponuje toyote supre lub RX-7 (mazda) duzo kosztują.
No to we? sobie swoje auto które ci nie potrzebne, zrób tuning nadwozia i silnika, przemaluj na czarno i masz.
Posted on: 06 Luty 2008, 09:01:13
Bardzo przepraszam, ale jeszcze dodam taki jest fajny model astona martina, ale jest za drogi i na zamówienie wiec wyczaili by kto tym je?dzi (przeciez nie pójdziesz do salonu w stroju i powiesz zamawiam astona martian, bo potrzebny mi batmobil?)
Posted on: 06 Luty 2008, 09:02:55
(http://www.goods.pl/images/products/645.jpg) - kolce ninja
(http://)
(http://www.goods.pl/images/products/additional/646_a_1.jpg) - sluzą do wspinania.
(http://www.goods.pl/images/products/661.jpg) - sluzą do wspinania na nogi.
(http://www.goods.pl/images/products/652.jpg) - lina z hakiem
http://www.goods.pl/ - tu są te rzeczy
Posted on: 06 Luty 2008, 09:11:23
Dla mnie problem to opancerzyc maske i zrobic rekawice z kolcami a kevlar mozna kupic.
Ostatni raz cie ostrzegam. Zdanie zaczynaj z duzej litery i znaki interpunkcyjne istnieją. Innych uzytkowników tez to obowiązuje.
Podstawa to wyszkolenie i checi.
Idealnym jak dla mnie odwzorowaniem Batmana jest na przyklad Splinter Cell. Tak samo jak Batman kryje sie w ciemności. Do tego ma odpowiedni sprzet... kevlar, noktowizor i oczywiście panel OPSAT, który Batmanowi bardzo by sie przydal.
Nigdy nie rozumialem dlaczego na przyklad bat-nadajniki, bat-haki, batarangi i inne bat-gadgety muszą byc w ksztalcie nietoperza.
Panowie wszyscy macie sporo racji ale czemu odrazu biezecie pod uwage ucieczke przed palami . Jakby coś takiego mialo dojśc do skutku to bym dzialal w cieniu czyli bezrozglosu i tak zeby nikt nie widzial. Ja zawsze sobie wyobrazalem taki Batmanowy gang kazdy by mial wlasny sektor dzialania itp.Ale to tylko marzenia ;].
Cytat: MJ w 06 Luty 2008, 14:15:56
Panowie wszyscy macie sporo racji ale czemu odrazu biezecie pod uwage ucieczke przed palami .
Bo jakbyś byl policjantem, to byś pozwolil latac kolesiowi przebranemu za nietoprzerza po mieście tak ?? A co do tego gangu to zeby nie bylo z nim tak jak w PMR gdzie pobili kolesia za to ze dal sieobrabowac.
Po pierwsze co to jest ten OPSAT a ten gosten nie nazywa sie Splinter Cell yo jest nazwa gry a ten gostek ma na imie Tom Clancy
Glównym bochaterem seri Splinter Cell jest Sam Fisher a Tom Clancy to autor ksiązek na których podstawie jest graXD . a OPSAT to jego kompterek taki co ma gps itd.
OPSAT (Operational Satellite Uplink) jest to maly komputer przyczepiany do nadgarstka. W grze jego mozliwości zostaly ograniczone do pokazywania nam celów i notatek, a w ksiązce oprócz przekazu informacji, kontaktu z bazą pokazuje nawet nachylenie terenu. Coś jak polączenie laptopa, komórki, pagera, kompasu i innych niezbednych w dzisiejszym świecie urządze?.
Splinter Cell jest to jedynie nazwa jednostki pracującej dla NSA. Tak jak na przyklad 007 dla MI6. Glówny bohater nazywa sie Sam Fisher, a Tom Clancy to jak wskazal poprzednik autor ksiązek, na których oparta jest seria gier "Splinter Cell".
Posted on: 07 Luty 2008, 16:08:38
A jeśli chodzi o stylowy Batmobil to ja proponuje Maybach Exelero.
Czy nie widzicie podobie?stwa?
bardzo przepraszam za pomylke
Alez nie ma za co.
Wracając do tematu bycia Batmanem, to ja peleryne i kostium zastąpilbym dlugim, czarnym trenczem, albo plaszczem z duzymi, postawionymi kolnierzami.
A ja to bym ubral sobie wlaśnie dlugi plaszcz, czarny kostium, kominiarke, a w miejsce dziur na oczy jakieś male noktowizory. Oczywiście pas z gadzetami. Rekawice ninja z kolcami jak najbardziej wchodzą w gre.
Jakiś maly nadajnik pod maską do rozmawiania i podsluchiwania fal radiowych i rozmów telefonicznych. Kostium opancerzylbym kevlarem lub kupilbym kamizelke i elementy na reszte ciala: kuloodporne. W rekawicach zamontowalbym wyrzutnie lin z hakiem. A zamiast logo nietoperka to napisalbym na torsie duzą litere H jak Hunter. Jeszcze miedzy rece a kostium przemontowalbym material do szybowania coś w rodzaju basejumpingu. I moze jeszcze jakiś kij skladany bym mial przy sobie. Chociaz moze ten tren bym przerobil na coś z czym by mozna byloby szybowac na krótkie odleglości. Mialbym jakiś ścigacz z jakiejś dobrej firmy. Opancerzony. wymalowany na czarno. Jakby sie udalo przymontowalbym jakieś karabinki (marzenia). Skuter wodny podobny do motoru i jakieś auto coś w rodzaju mazdy rx-7 tylko opancerzona i czarna. Shirokeny nie bylyby w ksztalcie litery " h" tylko zwykle. A jaskinia to mam nawet pomysl. Zamówic projekt domu z schronem na duzej glebokości (z doprowadzonym prądem itp.) Doprowadzic tam winde ukryc ją za szafą, segmentem, zegarem albo kto tam jak se wymyśli. Tunel z tej "Huntercave" prowadzil by do jakiegoś starego magazynu gdzieś niedaleko miasta. Oczywiście swój dom trzeba miec gdzieś na uboczu. Projekt schronu wziąśc pod anonimowe nazwisko wynając ekipe budowlaną które tez by nie wiedziala dla kogo to buduje i tak zeby tez nie wiedzieli gdzie to jest, musialby ich ktoś przywozic na miejsce w aucie z przyciemnianymi szybami itp. Kasa jak najbardziej wchodzi w gre. Jest ona potrzebna do wszystkiego tego co tu opisalem. Lecz zbytnio sie nią nie chwalic i oczywiście udawac lamage która sobie w zyciu rady nie daje (alter ego bruce'a) oczywiście tylko w walce z przestepczością. A gdy ubierzemy na "huntersuit" to zamieniamy sie w lowce przestepców. Oczywiście pod osloną nocy.
Marzenia!!!!!!!!!!!!!!!!
Szkoda ze sie nie spelnią.
Co uwazacie o dośc pacyfistycznej walce Batmana ze zlym światem ? A konkretnie o nie zabijaniu swoich przeciwników.
Jak dla mnie to Batman powinien zabijac,ale tylko takich drani jak jokuś ;) A tak wogule to w prawdziwym świecie jokuś juz by dawno wylądowal na ksześle elektrycznym ;D
Jest cie?ka granica miedzy bochaterstwem, a przestepstwem... A mianowicie zabujstwo. Batman juz dawno mógl zabic Jokera ale czy ne bylby tym co prubje zniszczyc ?? Upodobnil by sie do zabójcy jego rodziców stalby sie zwyczajnym zabójcą, a wolicie zabójce czy symbol bochaterstwa ?? Dam przyklad: o to taki zwykly policjant np. Gordon , za to co Joker mu zrobil , mógl go zabic nawet mial okazje ale nie zrobil tego bo wierzy w zasady, jeśli istnieją tacy ludzie na tym świecie to wielkie YO dla nich i pozdro.
P.S.: Wole byc obserwatorem ale jak przeczytalem:
Cytat: Silent Dark w 01 Marzec 2008, 12:30:16
Jak dla mnie to Batman powinien zabijac,ale tylko takich drani jak jokuś ;)
to sie wkurzylem ;/. Se poczytaj Punishera jak chcesz Zabójce/Mściciela.
Oczywiście Mroczny Rycerze nie powinien zabijac. Zgadzam sie, iz ma stanowic przyklad.
Z drugiej jednak strony dziwie sie, ze wzbudza strach gdyz najwyzej stanowi kare pozbawiania wolności :P
Sama postawa, a raczej postac Gacka generuje potencjalne zagrozenie dla niewinnych. Szalejący po Gotham Strach na wróble, czy zabawiający sie w zagadki Riddler porywa ludzi aby pograc z Batmanem. Nie mówiąc o wiekszych przedsiewzieciach.
Z drugiej strony w Gotham widocznie nie ma kary śmierci. Za usilowanie zabójstwa powiedzmy 100 osób jak to robią nasi ulubieni ?li panowie dostali by potrójne dozywocie na dzie? dobry i przemierzyliby filmową Zieloną Mile.
Oczywiście jeśli by nie prysneli.
To takie gdybanie gdyz moje pacyfistyczne usposobienie nakazuje nie zabijac :) i Batek czyni dobrze (ale strach w oczach ofiar Punisher bezcenny ;))
Poza tym gdyby nasz Mroczny bohater mordowal swoich wrogów to nie mielibyśmy blisko 700 odcinków o jego przygodach + ponad 800 DC nie mówiąc o spin offach.
Przez swoje zasady Bruce ma równiez "rozkminy" moralne i wewnetrzne, które równiez napedzają nie jedną historie.
Niech pozostanie takim jakim jest :).
Jaki przyklad ??
Ja tu widze nieodpowiedzialnośc przez którą giną (fikcyjni) ludzie. Joker ucieka i podczas swoich zabaw zabija ludzi lapie go Batman i znowu ucieka, zabija i Batman go lapie i znowu.. Bilans wychodzi taki ze Batman jest w tyle bo oprócz obrony i grzecznie jak na ameryka?skiego bohatera odstawia zlego do paki.
Czy Batman byl w ogóle w sytuacji kiedy zabil czlowieka by uratowac ludzi ??
Uratowal Jokera (ktory i tak sie "zabil") zabijajac Jasona Todda?
Vidmo - przyklad cnót i mestwa ;)
A tak naprawde to przeciez nie Batman zapieka pilnik w cieście i przynosi w prezencie Jokerowi. To Jokerowi jakoś udaje sie uciec (co oznacza straszny "nie porządek" w strukturze Arkham). Czasami mam wrazenie, ze Arkham to Ci super-antybohaterowie traktują jak nocleg. I tak wyjdą rano ;)
Wedlug mnie duzą wine ponosi system a nie sam Batman. On zbiera ich do kupy w Arkham. Niestety przy okazji muszą kogoś zamordowac :)
Po piątym zabitym Jokerze, Mr Freezie itp Gotham rozpocząlby sie etap poszukiwania Batmana listami go?czymi, jakąś gwardią narodową itp. W ko?cu bylby seryjnym mordercą. A jak wiadome gdy wrogów grupa to i z Janosika pupa. Batek po prostu postepuje zgodnie z zasadami. Swymi bo swymi.
A szale?cy szaleją na jego punkcie :).
Podsumowując dzieki Bogu nie jest to rzeczywistośc i nasze rozwazania mozemy sobie wydrukowac i jako podstawke pod kawe uzyc :)
Nie, przykladem cnót i mestwa wedlug ciebie ma byc Batman który ma byc przykladem. A Batman nic nie zmienia i nikogo robi coś co nic konkretnego nie przynosi. Szerze mówiąc nie wiem za co go lubic.
Batman sam powinien zbudowac pewnego rodzaju wiezienie gdzieś blisko jaskini i wtedy by nie mieli jak uciekac bo nikt nie wiedzialby gdzie to jest ani ci którzy by tam siedzieli tez bynie wiedzieli.
Vidmo, przyppominam ze jesteś na forum FANATYKÓW batmana wiec takie pytania se daruj a najlepiej : idz z tąd. Wkurzają mnie takie pytania czy batman dobrze robi nie zabijając i za co go lubic ??
Marquss, lol, moze zastanow sie troche zanim napiszesz a potem (albo najpierw?) spojrzyj gdzie jestes.
Cytat: Marquss w 01 Marzec 2008, 20:50:32
Vidmo, przyppominam ze jesteś na forum FANATYKÓW batmana wiec takie pytania se daruj a najlepiej : idz z tąd. Wkurzają mnie takie pytania czy batman dobrze robi nie zabijając i za co go lubic ??
Dlatego ze to jest forum to chce porozmawiac . A wedlug mnie to jest dośc ciekawy temat w którym mozna pofilozofowac. Moze fanatykiem nie jestem ale mam pewną sympatie z dzieci?stwa. I chyba wiem dlaczego. Poniewaz jest tylko czlowiekiem który przeciwstawia sie caly świat który chce zmienic. Mimo ze stara sie z calych sil świat nadal jest taki sam.
Zgadzam sie z przed mówcą. Forum jest po to aby sobie podyskutowac :)
Krótkie podsumowanie z mej strony.
W mojej wypowiedzi stosuje czasem ironie. Batman nie musi byc przykladem cnót itp. To w ko?cu tylko postac komiksowa. Lubie poczytac, interesuje sie rysunkiem, a do tego przypadl mi do gustu jego dośc mroczny klimat. Troche sentymentu z dzieci?stwa. Bynajmniej nie zamierzam latac w masce po mieście.
Sprawa druga, czyli syzyfowa praca naszego bohatera.
Dalej podtrzymuje zdanie, iz sam Batman nie jest jedynym odpowiedzialnym za stan rzeczy. We?my pod warsztat sytuacje: policja lapie morderce, przy dobrym wietrze wyjdzie on po powiedzmy 7 latach, zabije ponownie. W realnym świecie nie ma na szczeście superprzestepców pokroju Jokera, który jak wspomnialem juz ucieka co niedziele z wiezienia a potem morduje ludzi na peczki. Ale mozemy uznac, iz nasz wymiar sprawiedliwości tez jest takim "Batmanem", który coś robi ale nie zawsze widac efekt.
Przyjmujemy, iz Batman zabija jak Punisher.
Kilka przykladów (oczywiście przerysowanych) co moglo by sie dziac
1. stado Punisherów latających po mieście z bronią. Pytanie, kiedy sko?czą zabijac ?? Czy na Two Face , czy moze na Staszku dealerze z Twojej klatki, a moze Ciebie bo przegraleś film od kolegi :)
2. Lincze, gdyz powiedzmy staje sie to dopuszczalne. Dlaczego jakiś koleś w masce moze zabijac a nie ja.
3. Batman zabija jednego, przychodzi nastepny.
4. Oczyszczenie miasta z szumowin. Batman odwiesza na kolek peleryne. Po 4 latach zlo powraca.
5. Terror ogarnia miasto. Koleś w pelerynie morduje -> staje sie przez to bohaterem ?? Czy przestepcą ??
(polecam do zobaczenia film Brave One - moze nie wybitny ale o poruszonej kwestii)
Pytanie - gdzie uznasz za koniec mordowania "wrogów", kto stanie sie wrogiem ??
Epilog
Dobrze, ze Batek nie morduje tych swoich milusi?skich gdyz przynosi nam duzo radości swoimi przygodami. Jak mówilem to tylko komiks - ma nas bawic, moze coś pouczyc, czasem przestraszyc. Na tym polega rola Batmana, iz biega jak ten ko? wokól kieratu. Któz nie bylby zrozpaczony gdyby po dlugiej gonitwie Batman wyciągną Glocka i strzelil Posion Ivy wprost miedzy oczy. O z grozo. Nie bedzie Poison Ivy ?? Tak nie moze byc :)
Niesamowicie trudno odnieśc Gotham i samą postac Bruca do rzeczywistości.
Na sam koniec tego posta pragne przeprosic za niesamowicie eklektyczną notke, ale tak to jest jak sie nie doko?ca myśli uczesze i wyskakują po 100 naraz :)
Nic dodac nic ując. Piekna mowa.
Nie sztuką jest zabic czlowieka. Sztuką jest ując go zywego i zmusic do resocjalizacji.
Co rózniloby Batmana od ludzi, z którymi walczy, jezeli by zabijal? W czym bylby lepszy od Jokera?
Cytat: vidmo w 01 Marzec 2008, 19:58:25
Szerze mówiąc nie wiem za co go lubic.
Nie wiem, czy slowo "lubic' jest odpowiednie. Mozna by zapytac "Co takiego widzicie w Batmanie?".
Nie wiem jak wy, ale ja widze w nim nadzieje. Coś czego brakuje zagubionemu światu.
Zdecydowanie batmanem,bo on jest taki bardziej ludzki niz inni bohaterowie.Nie ma jakiś supermocy.Liczy na siebie.No,ale tez,zeby zostac batmanem trzeba byc miliarderem...Niezlą kase trzeba wydac na cwiczenia,gadzety,kryjówka,itd. Ale i tak chcialbym zostac batmanem.
Nie dośc, ze pieniądze trzeba posiadac ale takze mnóstwo szcześcia. Obawiam sie, iz nawet świetnie wycwiczony czlowiek, zakuty w świetny pancerz nie poradzilby sobie w takich opresjach jak nasz komiksowy ulubieniec.
Z ciekawostek widzialem program o nowej generacji pancerzy, a dokladniej kamizelek kuloodpornych. Powstalo coś takiego jak Dragonskin, które w porywach wytrzymuje wybuch granatu.
A ja uwazam ze wystarczy miec troche odlozonej kasy na ten sprzet i to wystarczy
Przeciez jakbyś mial pelno kasy, byl znany wśród ludzi a w mieście bylby batman to ludzie pewnie by cie podejzewali o to ze to ty jesteś batmanem
Posted on: 14 Marzec 2008, 16:08:56
Wlaśnie oglądalem przedchwilą filmik o dragonskin no faktycznie to coś sie przyda w walce z przestepczością jest wytrzymale itp.
Jakby wymyślone kostium lub ochraniacze w tej technologi byloby super.
Co sądzicie o broni świetlnej elektrycznej i d?wiekowej
Tak, to jest dobre dla multi-miliarderów mających znajomości z generalem i szefem obrony wojennej.
fantazja cie nie ponisla po co general i szef obrony wojennej wystarczy troche kasy w zanadzu i jakąś znajomą firme coś w rodzaju firmy starka w filmie ironman albo wayne- tech
Troche kasy w zanadrzu? Mówimy to o niedostepnych i niewypróbowanych jeszcze technologiach, których nie dostaniesz nawet na allegro.
Ale jeśli mialoby sie te znajomości i pieniądze to czemu nie? Mimo, ze wtedy by to bardziej zajezdzalo RoboCopem z kreskówki (podkreślam, ze z kreskówki, zeby nie bylo, ze mam coś do agenta Murphyego), a nie Batmanem.
Wayne-tech tam dostaniesz wszystko tylko gdzie taką firme znale?c. Przeciez mozna sie dorobic kasy wykupic udzialy w jakieś firmie zajmującej sie naukami stosowanymi. Przypadlby sie tez jakiś Lucius Fox który by nam te gadzety dawal potajemnie. Taki przyjaciel.
Chociaz mozna by jeszcze zostac prezesem takiej firmy (mazenia) zamawiac wiecej cześci i zlecac naukowcom badania nad prototypami a potem zawieszac projekty. Upozorowac wlamanie i zabrac sobie te gadzety. No ale to zabardzo nieszlachetne jak na superherosa o harakterze batmana.
Podawajcie wasze propozycje jaka sztuka walki jest dla batmana najlepsza. Moim zdaniem:
- KFM(Batman Begins) http://www.youtube.com/watch?v=Pvi54YLYIC0
- Jeet Kune Do (sztuka walki samego Brucan Lee) http://www.youtube.com/watch?v=sxG4lXEc87M&feature=related
- Ju-Jitsu http://pl.youtube.com/watch?v=WjRpTNWv7dY
Nie powiem jaka sztuka walki jest dobra, bo nie wiem, która czym sie charakteryzuje.
Jezeli mialbym uczyc sie jakiejś sztuki walki, która potrzebna by mi byla w czasie lowów to bylaby to technika "jednego ciosu". To znaczy kilka uderze?, które od razu powalają przeciwnika i odbierają mu przytomnośc.
Moze i Batman walczyl czysto, ale ja bym lamal rece i nogi.
Stiven Segal
Mr.G moze to jakiś twój wójek bo w kazdym filmie w którymw alczy to lamie nogi i rece
Nie, to nie jest mój wujek. Zresztą nie lubie Segala i nie o taki styl walki jaki prezentuje Steven mi chodzilo.
Raczej coś takiego, czego uczą... np komandosów (chyba ich tego uczą, ale pewności nie mam).
Zamiast bic sie z lobuzem po prostu bez zadnych wstepów lamiesz mu nos, albo stojąc z tylu uderzasz go w kark, a ten traci przytomnośc.
No to jest dobre. Komandosi to umią. A wiec jaki s z tego wniosek? Id? na komandosa na pare lat a potem przywdziej maske mrocznego rycerza i walcz z gangsterami ile wlezie.
Mialem taki plan, ale jeśli zostalbyś komandosem to nie bylbyś w stanie nie zabijac w razie konieczności. To juz ich taki syndrom. Zabijają tak latwo jak oddychają.
Uwierzcie ze to nie jest takie latwe zabic czlowieka bez mrugniecia okiem, a jezeli nawet wam sie tak wydaje to napewno mają potem wyzuty sumienia ( ja przynajmniej bym mial ).
My to my. Podejrzewam, ze komandosi są tak szkoleni, ze nie zastanawiają sie nad odebraniem zycia wrogowi z karabinem.
Tez tak uwazam. Komandosi to maszyny do zabijania. Lecz ten syndrom mozna zmienic i go opanowac. Ja sam mam nieraz chec tak kogos zlac, juz nieraz pieścia omalo goscia niedotknąlem ale sie opamietalem. Lecz to nic komuś przywalic a kogoś zabic.
Powiedzcie mi tylko co wy uwazacie pod pojeciem komandosa ??
zolnierz desantu ?? Navy Seal ?? Grom ??
Mi przynajmniej chodzi o ten rodzaj komandosa, z którym mamy do czynienia np. w serii filmów o "Rambo". Dokladnie Ci nie powiem, bo to nie moja dzialka ;)
http://www.bluetights.net/theplanet/showthread.php?t=14082
Natknąlem sie na to w necie. Czy mi sie zdaje czy gostek \zrobil sobie bat-suit?
http://facet.wp.pl/kat,1007899,wid,9957957,wiadomosc.html
To ciekawy środek lokomocji jezeli chcielibyśmy zostac kiedyś super-bohaterem.
Fajne - to co kiedyś nazywano sci-fi, po woli sie realizuje.
Za niedlugo pewnie stworzą autentyczną lotnie (jak u Green Goblin'a) lub jet-pack:
http://cache.gizmodo.com/assets/resources/2006/09/jetpack.png ;D
Jet-pack to akurat juz nie jest sci-fi. Wystarczy miec jakieś 10 000 000$ i mozesz fruwac.... ;)
Na pewno potrzebna by była zbroja ala ninja wytrzymała na ataki,ale jednocześnie taka,która nie przeszkadzała by swobodnie się poruszać,czyli najlepiej by był zrobić coś w rodzaju hmm....wolnych miejsc w okolicach pachwin,pach,karku,kolan,łokci i nadgarstków.Maska musiałaby być funkcjonalna do bólu,ale i też elegancka.Peleryna mogła by być chowana w jakimś plecaku (TDK) podczas walk,a wyjmowana podczas lotów (spadochronowy nylon).Opcje transportu?Proponuje dobre biuro podróży :P Najlepszym środkiem transportu byłby zwykły,czarny motor.
Mnie się podoba w Batmanie to, że nie ma on nadprzyrodzonych mocy a jego osiągnięcia to kwestia morderczego treningu i odpowiedniego wyposażenia. Ten trening mi się b. podoba (sam jestem totalnym fanem sportu i uprawiam w dwóch klubach codziennie prawie).